Sonar - Pamiętnik


1. Sześćdziesiąt kartek ma i zapełnione są kratką
przy nim chwile kradnę by oddać je notatkom
na tematy życia, by narzekać na codzienność
na powody zapicia i utraconą świadomość
siedzę wieczorami a czasami też za dnia
bo jesteśmy sami, kartki, moje myśli i ja
a co w nim jest? znajdziesz tam sytuacje
gdy zwykły gest, wywołuje serca palpitacje
czasami jakiś wątek, zahaczy przyszłe godziny
ale czemu będą puste, wciąż szukam w sobie winy
płacz mojej duszy, że życie kopie mnie ciągle
chyba przyznać muszę, że nie będzie już dobrze
bo przecież niejednokrotnie już były takie przypadki
gdy się w czasie cofnę zaraz stoję nad grobem matki
moczę nieraz te kratki, nie tylko tuszem z długopisu
tylko czystymi łzami, kiedy piszę o swym życiu

2. Pewnie słuchasz tego, i masz uśmiech na twarzy
bo szukam słowa celnego, by swą postać obnarzyć
ukrywać nic nie chcę, a przecież to co w nim
prędzej czy później, i tak wrzucę na bit
więc gdy słuchasz tekstów, chwilę się zastanów
bo to co robię w muzyce to odbicie mych stanów
jest tylko jedna różnica, że gdy piszę w pamiętniku
nie chcę słyszeć o bisach mając rękę w nocniku
to takie małe asilum, dla moich myśli najgorszych
które szukając azylu, mogą być powodem zgorszeń
pisane zawsze w afekcie, ale rzadko tym dobrym
nihilizm na wstępie, zabija ukąszeniem kobry
otwieram po raz kolejny, widzę zostawiony tusz
ciche nadzieje cierni, nie otwierać go już
zaglądam do środka, tylko w tych życia momentach
gdy wpadam w potrzask, albo zaliczam krach...